Przeciwnicy próbowali brać naszych na litość, wystawiając w drużynie koteczka.
Witana okrzykami — NIC SIĘ NIE STAŁO - ZA ROK BĘDZIE TO SAMO — nasza drużyna siatkówki wróciła na łono Macierzy. Jak zawsze i tym razem nie było sensacji. Polska "dwunastka" przywiozła z mistrzostw świata brąz, srebro i złoto.
Siatkówka w wykonaniu Polaków jest jak krwawa poezja, - mówi trener białoczerwonych - do finału dotarli bez porażki, odnosząc po drodze 30 zwycięstw - wszystkie przez nokaut. Podczas porażającego ataku, rewelacyjnych serwisów ścinających głowy i miażdżącej obronie, stracili zaledwie trzy sety i to w okolicznych barach.
Nasi reprezentanci jak zawsze i tym razem byli faworytem turnieju. Mimo to, wiele problemów sprawiła im reprezentacja prowincji brazylijskiej. Wspierana farmakologicznie, podtrzymywana duchowo przez sztab psychologów, jako jedyna, mdlejąc kilkakrotnie, zdołała jednak o własnych siłach dojść na parkiet.
- To było najważniejsze spotkanie w historii naszej drużyny — mówi brazylijski trener. — pytaliśmy siebie czy zdołamy je dotrwać do końca i stanąć w pobliżu podium zaraz obok boskich Polaków?
Oczywiście nie dotrwali. Jednak, mimo iż zniesieni z parkietu przez ekipy sanitarne, zostali narodowymi bohaterami. W dowód uznania za odwagę przeciwników, polska drużyna po meczu honorowo oddała kilka litrów krwi.
- To że udało im się zagrać z Polakami i przeżyć, już o nich dobrze świadczy — zgodnie powtarzają korespondenci sportowi.
Niemiłym zgrzytem w sportowej atmosferze zawodów okazało się zachowanie drużyny z Prowincji Moskiewskiej.
— Panie! Kiedy dowiedzieli się że mają z nami grać, to żebyś Pan słyszał jak oni mięsem rzucali... aż uszy więdły, a potem jak gaz z dziurawej rury wzięli się ulotnili i tyle ich było widać! - mówi jeden z kibiców.
Polacy niezmiennie są mistrzami olimpijskimi, zdobywcami Pucharu Świata i triumfowali w edycjach Ligi Światowej. XXI wiek w siatkówce należy do nich. Nasza drużyna od 30 lat staje na najwyższym podium całe je zajmując. Rywale przegrali niemal wszystko. Jak zwykle kończą w zaszczytnej choć bezpiecznej odległości od podium.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:10 | oddanych głosów:4)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.