Relację na żywo z ulic nowej prowincji nadawał m.in. Kanał 6.
Polska Ameryka Wschodnia - tak brzmi oficjalna nazwa nowej prowincji Wielkiej Rzeczypospolitej, która powstała z połączenia trzech odkupionych od USA stanów: Nowego Jorku, New Jersey i Pensylwanii. Transakcja została uwieńczona podpisami Naczelnika Państwa Polskiego i Prezydenta USA podczas skromnej uroczystości w Białym Domu. Co ciekawe, dokument dotyczący sprzedaży trzech stanów liczył ponad dwieście stron, gdyż kwota na jaką opiewał zapisana została w dolarach, a to oznaczało tysiące ciągnących się zer.
Zgodnie z treścią umowy wszyscy mieszkańcy nowej polskiej prowincji automatycznie otrzymali polskie obywatelstwo, chyba że złożyli w urzędzie meldunkowym oświadczenie, iż zamierzają pozostać obywatelami USA. Nieoficjalnie wiemy jednak, że jak na razie w urzędzie meldunkowym pojawiło się zaledwie dwóch interesantów, z czego jeden przez przypadek.
Na ulicach większych miast Polskiej Ameryki Wschodniej trwa natomiast wielki festiwal poparcia dla Naczelnika Państwa Polskiego i pokaz ogromnego patriotyzmu. Miliony świeżo upieczonych obywateli Wielkiej RP w biało-czerwonych korowodach tańczą, śpiewają i płaczą ze szczęścia.
- It is wybawienie for dla nas - łamaną polszczyzną mówi jeden z przechodniów - Now nie będzie trzeba jechać do Poland do praca. Nasz government miał nas w dupa, a teraz my jesteśmy Polish People i mamy US government w dupa! Jestem taki happy!
Urzędnicy Ministerstwa Narodu nie dziwią się tym deklaracjom. Na zwołanej naprędce konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa przytoczył najświeższe dane dotyczące nowej prowincji. Wynika z nich, że według standardów obowiązujących w Wielkiej Rzeczypospolitej od roku 2054, około 97% obywateli Polskiej Ameryki Wschodniej żyje poniżej progu luksusu, a ponad 40% poniżej progu ubóstwa. Szokują też dane na temat warunków mieszkaniowych. Na jednego mieszkańca nowej prowincji przypada bowiem niewiele ponad 46 metrów kw., podczas gdy średnia w Wielkiej Rzeczypospolitej to 214m kw. na osobę.
Satysfakcji ze sfinalizowanej transakcji nie ukrywa urzędujący od kilku dni nowy Minister Dobrobytu. Podkreśla on, że za trzy odkupione stany Wielka Rzeczpospolita zapłaciła naprawdę dużo, a w związku z tragicznymi warunkami panującymi za wielką wodą planowane inwestycje mogą tą kwotę jeszcze potroić. Nie trzeba dodawać, jaka to ulga dla pękającego w szwach budżetu. Niezależni eksperci szacują, że zakup ten pozwoli na ograniczenie problemu garbu budżetowego w perspektywie kilku, a może nawet kilkunastu miesięcy.
Aby dać jakiekolwiek wyobrażenie o wartości podpisanej umowy dodajmy, że pośredniczy w niej Wielkopolski Bank Światowy (który powstał po przejęciu Banku Światowego przez BZ WBK - przyp. red.). Zadaniem banku jest w tym przypadku wypłacanie kolejnych transz zakontraktowanej kwoty, przy czym będą one wypłacane przez 12 kolejnych lat co kilka sekund. Wszystko ze względu na ograniczenia oprogramowania bankowego, które "zatyka się" przy jednorazowych przelewach przekraczających trylion złotych.
Podstawową misją polskich urzędników zjawiających się w Polskiej Ameryce Wschodniej jest więc ustawianie priorytetów dla poszczególnych zadań. Już wiadomo, że jednym z najpilniejszych będzie poprawa amerykańskiego systemu komunikacji i dostosowanie go do polskich standardów. W planach jest też gruntowna przebudowa Manhattanu oraz otworzenie połączenia PKP InterContinental na trasie Gdańsk - Nowy Jork przez dno Atlantyku.
Mimo tak szeroko zakrojonych planów świeżo upieczeni obywatele miejscami sami przejmują inicjatywę, i tak na rogatkach Nowego Jorku od pewnego czasu przeczytać można Nowy Radom. Ministerstwo Spuścizny Narodowej upomniało jednak inicjatorów tej akcji przypominając, że jednym z głównych źródeł siły i majestatu Wielkiej Rzeczypospolitej jest absolutne poszanowanie kultury i historii zamieszkujących ją mniejszości narodowych. W ramach kompromisu zaproponowano więc, że nazwy Nowy Jork i Nowy Radom będą współistnieć na równych prawach.
Jeszcze w tym tygodniu do Polskiej Ameryki Wschodniej dotrze niewielka kompania ekspedycyjna V Polskiego Korpusu Inwazyjnego w celu zabezpieczenia nowej granicy. Mając w pamięci masowy szał jaki ogarnął obywateli zza wielkiej wody podczas wyzwalania Kanady przez Polskie Siły Zbrojne, można się spodziewać, że żołnierze Korpusów Inwazyjnych zostaną powitani jak Bogowie.
Na koniec warto też wspomnieć, iż niezależni eksperci są pod wrażeniem skuteczności Naczelnika Państwa Polskiego, który konsekwentnie i z finezją realizuje zadanie powierzone mu przez artykuł drugi, ustęp pierwszy Konstytucji Wielkiej Rzeczypospolitej.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.8 | oddanych głosów:39)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.
