Jeszcze 50 lat temu takie coś wywołałoby zamieszki. Dzisiaj takie miejsce na parkingu to poprostu przywilej.
Dziś w Warszawie odbyła się tradycyjna, doroczna parada równości. Obywatele z całej Wielkiej RP manifestowali w niej swe równe, niesłabnące poparcie dla Naczelnika Państwa Polskiego oraz otwartość dla wszystkich kultur wchodzących w skład Rodziny Narodów Wielkiej Rzeczypospolitej.
W tym roku parady obywateli pochodzących z poszczególnych polskich prowincji ruszyły z różnych zakątków miasta, by spotkać się na Placu Wiecznej Sławy i Chwały Wielkiej Rzeczypospolitej. Podczas przejścia głównymi ulicami miasta doszło do znanych już z przeszłości spontanicznych aktów odnawiania przez tłum elewacji mijanych budynków.
W ciągnących się kilometrami pochodach ramię w ramię szli księża i rabini, zakonnice i katofeministki, prezesi i sprzątaczki, żołnierze i matki z dziećmi, nauczyciele i uczniowie, żony i kochanki. Wszyscy razem i każdy z osobna dumny obywatel Wielkiej Rzeczypospolitej. No może nie licząc korespondentów z USA, ale momentami w ich oczach było widać łzy.
Wszyscy starali się zamanifestować prowincję swojego pochodzenia i tak mieliśmy mieszkańców Polskich Landów Niemieckich w czapkach z piórkami, obywateli Polskiej Wspólnoty Brytyjskiej w melonikach, kolorowe, staropolskie smoki z Polskiej Prowincji Chińskiej i partyzantki z Polskiej Prowincji Boliwia w pełnym kamuflażu.
W rejonie Placu Czternastu Krzyży Paradę próbowało zakłócić kilku członków Młodzieży Hiperpolskiej, jednak po oddaniu serii strzałów ostrzegawczych w głowę przez przybyłych na miejsce funkcjonariuszy policji Hiperpolacy oddalili się w szczelnie zamkniętych, plastikowych workach.
Gdy wszystkie parady dotarły do punktu spotkania, ze specjalnego telebimu uczestników pozdrowił Naczelnik Państwa Polskiego, który podziękował im za wspólną pracę na rzecz Wielkiej Rzeczypospolitej, a gdy pozdrowił wszystkich uczestników słowami: "Sława i Chwała Wielkiej Rzeczypospolitej!", tłum oszalał.
Śpiewom i wiwatom na cześć Kraju i Naczelnika nie widać końca - władze Stolicy prognozują, że feta potrwa do poniedziałku.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.6 | oddanych głosów:16)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.