Firma Google została wykupiona przez niewielką firmę informatyczną spod Płocka - podał TVN72. Nowi szefowie przejęli pakiet kontrolny akcji podupadającego Google za niecałe 100 tysięcy złotych (ponad 2 milardy USD) i jak na razie... narzekają!
- Kupiliśmy trochę kota w worku - tłumaczy jeden z szefów spółki - bo pojechaliśmy prywatnie zwiedzać Nowy Jork, a jak wpadliśmy na giełdę to okazało się, że Google stoi całkiem niedrogo. Miałem przy sobie trochę drobnych, to ogłosiłem wezwanie że skupuje po uczciwej cenie no i wróciłem do domu z pakietem ponad 90% akcji Google.
Dotąd młodzi informatycy spod Płocka znali firmę Google jedynie z archiwalnych publikacji, na podstawie których spodziewali się zastać w firmie nowoczesne technologie i zaskakujące rozwiązania.
Okazało się jednak, że lata świetności Google ma już dawno za sobą. Cały silnik wyszukiwarki działa bowiem na sprzęcie z innej epoki (kto jeszcze pamięta procesory Pentium V czy Hexium?!) i zwyczajnie nie jest w stanie przetwarzać tryliardów petabajtów danych jakie każdego dnia ukazują się w sieci.
Co więcej! Okazało się, że Google od kilku lat jest w stanie indeksować tylko strony zamieszczane w Internecie, natomiast Polnet (którego Internet stanowi skromny ułamek) jest przez wyszukiwarkę zwyczajnie omijany! Byli prezesi Google tłumaczą się, że nie było ich stać na maszyny zdolne przetworzyć zawartość Polnetu z opóźnieniem mniejszym niż 30 lat.
Nowi szefowie zapowiadają, że całkowicie zmodernizują filozofię wyszukiwania Google stosując m.in. silnik Gall Anonim w wersji 3.1. O jego możliwościach najlepiej świadczy fakt, iż lekko zmodyfikowanej wersji tego silnika używa Ministerstwo Informacji, które kontroluje 100% światowego ruchu on-line i na bieżąco tworzy kopie zapasowe Polnetu na swoich twardych dyskach.
Najbardziej z transakcji zadowoleni są pracownicy Google w USA. Nowi szefowie zapowiedzieli bowiem przeniesienie centrali firmy do Polski, a zgodnie z dobrym polskim zwyczajem dotyczy to również pracowników. Cała załoga wraz z rodzinami jest już gotowa do wyjazdu, a ambasada Wielkiej RP w USA obiecała załatwić wizy w trybie pilnym.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.6 | oddanych głosów:18)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.
No tak..... (1) Nie można wpuszczać tylu Amerykanów do Rodziny Narodów Wielkiej Rzeczypospolitej.. Należy kontrolować przepływ ludności tego biednego kraju, ponieważ nim się obejrzymy, nikogo w USA nie zastaniemy.. najpierw pracownicy google, później ich rodziny, ich teściowie, przyjaciele przyjaciół i będzie tak jak wnoszę... >> | blazej80 31.5.2060 19:51:20 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .