Spontaniczna manifestacja poparcia dla Polski w USA.
Po okresie dziwnego zwrotu polityki USA wobec Wielkiej Rzeczypospolitej i znacznym popsuciu wzajemnych relacji Waszyngton nieśmiało puszcza przysłowiowe oko do Warszawy. Niezależni eksperci twierdzą, że równie dobrze Waszyngton mógłby puszczać latawce.
Pierwsze oznaki ocieplenia ze strony USA nadeszły wczoraj z zupełnie nieoczekiwanych stron bo aż z Iraku.
Ten zniszczony przeszło półwieczną, tymczasową stabilizacją kraj, formalnie okupowany jest przez wojsko amerykańskie. De-facto jednak to sojusznicze jednostki Wojska Polskiego zapewniają spokój w całym Iraku, zaś strefa amerykańska ogranicza się do dwóch straganów i warzywniaka w małej, zapomnianej przez Boga i ludzi wiosce.
Mimo tak małego zaangażowania Amerykanie wciąż mają problem z utrzymaniem swoich pozycji. Tylko w ostatnim tygodniu stragany eksplodowały dwukrotnie, a warzywniak został okradziony w biały dzień.
Irakijczycy otwarcie domagają się dziś przyłączenia swojego kraju w całości do Wielkiej Rzeczypospolitej albo chociaż odzyskania niepodległości. Niestety niepodległość tego kraju nie leży w interesie Amerykanów (ale dlaczego tak jest, tego nie pamięta już nikt w Białym Domu), natomiast przyłączenie do Wielkiej RP nie wchodzi w grę, gdyż formalnie to Amerykanie okupują Irak.
I właśnie tu Amerykanie widzą swoją szansę na poprawę swoich stosunków z Wielką Rzeczpospolitą. Według niepotwierdzonych informacji w Ministerstwie Słusznych Kroków już leży amerykański projekt przekazania formalnej kontroli nad Irakiem władzom polskim.
Nie jest znane jeszcze stanowisko władz polskich w tej sprawie, wiadomo jednak, że gest Amerykanów ma wymiar ledwie symboliczny. Analitycy podkreślają tu katastrofalną sytuację gospodarczą USA, które obecnie są w stanie samodzielnie wyprodukować co najwyżej zapałki, do których i tak trzeba będzie zaimportować pudełka.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.4 | oddanych głosów:19)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.