Czasy kiedy w tzw. tanich liniach trzeba było dopłacać za miejsce siedzące wspominamy z rozrzewnieniem...
Na północnej półkuli Wielkiej Rzeczypospolitej beztrosko mija zima i równie beztrosko zbliżają się ferie. To po świętach wszelkich oficjalnych i mniej oficjalnych wyznań w Polsce kolejny gorący okres dla górali spod Uralu, przez Beskidy aż po Tatry Królewskie (dawniej Alpy).
Ale zanim szczęśliwi i kulturalni turyści z całej Wielkiej RP dotrą do multigwiazdkowych ośrodków wypoczynkowych, większość z nich uda się najpierw na lotnisko. A tu większość z nich czeka spora niespodzianka.
Największy przewoźnik świata - Polskie Linie Lotnicze LOT - utworzyły bowiem spółkę córkę, tak zwaną drogą linię. W skład jej floty weszły maszyny klasy PZL Amfiteatr oraz PZL Sala Kongresowa, których standard został wyśrubowany do poziomu dotąd niespotykanego. Jak zapewnia prezez LOTu, nowa linia to odpowiedź na potrzeby coraz bogatszej klienteli, którym nie wystarcza już klasa pierwsza, ani nawet zerowa.
- Nasza oferta jest odpowiedzią na zjawisko szalejącego dobrobytu jaki nęka Wielką Rzeczpospolitą. - tłumaczy prezes - Obecnie klasą ekonomiczną latają już tylko mniej zamożni studenci, którzy codziennie muszą pokonywać setki kilometrów w drodze do uczelni. Klasa biznes, czy nawet jedynka to usługi dostępne dla przeciętnego Kowalskiego. Zostaje jeszcze stosunkowo młoda klasa zerowa, ale według klientów to i tak było za mało. Postąpiliśmy więc zgodnie z polityką firmy, czyli wyszliśmy na oczekiwanie ich potrzebom.
Droga linia robi wrażenie. Każdy pasażer ma do swojej dyspozycji apartament o powierzchni 70 metrów kwadratowych, wyposażony w zestaw kina domowego, wygodne łóżko i łazienkę wykończoną marmurami. Za dodatkową, odpowiednio wysoką opłatą można również zarezerwować apartament z niewielkim ogródkiem.
Aby pasażerowie mogli nacieszyć się ofertą LOTu, przewoźnik zobowiązał się, że każdy lot bez względu na odległość będzie realizowany w czasie czterech godzin. Nie ma więc znaczenia czy lecimy z Ciechocinka do Ostrołęki, czy z Władywostoku do Paryża, linia zadba o to, byśmy po czterech godzinach wypoczęci i uśmiechnięci wysiedli z samolotu w porcie docelowym.
Nieoficjalnie wiadomo, że oferta cieszy się wielką popularnością i już po kilku dniach od jej wprowadzenia zarezerwowano wszystkie miejsca na wiele miesięcy do przodu. Konkurencja już zapowiedziała wprowadzenie "jeszcze droższych linii".
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8 | oddanych głosów:1)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.