Polscy urzędnicy tylko z wrodzonej uprzejmości nie przypomnieli ile kosztuje utrzymanie brytyjskiej rodziny królewskiej.
Król Polskiej Wspólnoty Brytyjskiej William II
zażądał nowelizacji budżetu Wielkiej Rzeczypospolitej
w trybie natychmiastowym. Chodzi o tzw. "brytyjski
rabat", który według króla powinien być jeszcze
większy.
Głos znad Tamizy, dalekiego zaścianka Wielkiej RP,
pozostałby pewnie niezauważony, gdyby nie pewne
istotne fakty dotyczące rabatu. Otóż zgodnie z
polityką przywracania normalności na ziemiach
przyłączonych do Wielkiej Rzeczypospolitej po roku
2040, Polska Wspólnota Brytyjska otrzymuje wsparcie z
budżetu centralnego w wysokości 419 tryliardów
złotych rocznie. Rabat polega zaś na tym, że wpłaca
doń symboliczną złotówkę. Teraz domaga się, aby
zamiast złotówki dopłacać 50 groszy.
Sprawa zbulwersowała opinię publiczną w całym kraju.
Minister Słusznych Kroków na oficjalnej konferencji
prasowej przypomniał, że po III Wojnie Światowej i
wyzwoleniu Wysp Brytyjskich przez Wojsko Polskie
Wielka Rzeczpospolita wpompowała w odbudowę
powojennych zniszczeń nowej prowincji sumy, jakich
istnienia nikt na Wyspach dotąd nie podejrzewał.
Wyraził też żal, że zaufanie jakim Wielka
Rzeczpospolita obdarzyła Williama II (który jako
jedyny zarządca prowincji odpowiada jedynie przed
Bogiem, historią i Naczelnikiem Państwa Polskiego)
okazało się bezpodstawne.
Komentatorzy zwracają uwagę na prestiżowy charakter
sprawy. Rzecz nie w 50 groszach, ale systemie na
jakim opiera się finansowanie poszczególnych
prowincji. Centralny budżet jest bowiem w 99,9%
zasilany środkami z Macierzy, która wspiera w ten
sposób pozostałe polskie prowincje. Te ostatnie
wpłacają do wspólnej kasy symboliczne kwoty, które
symbolizują więź z resztą kraju oraz dyskretnie
podkreślają dominującą rolę zmagającej się z
problemem szalejącego dobrobytu i nadwyżki budżetowej
Macierzy.
Kancelaria Naczelnika Państwa Polskiego oświadczyła,
że nie ma możliwości negocjacji budżetu i zażądała
natychmiastowych wyjaśnień od Williama II. Ten zaś
zarządził blokadę portu w Dover podległymi mu
jednostkami Royal Navy, wchodzącej w skład III
Polskiej Flotylli Północnej.
Kapitani obu statków wstrzymali się z wykonaniem
rozkazu do czasu nadejścia oficjalnego potwierdzenia
z Ministerstwa Wojny.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9 | oddanych głosów:2)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.