Nowy Londyn świętuje swoje pierwsze dni w Wielkiej Rzeczypospolitej
Świeżo upieczeni obywatele Wielkiej Rzeczypospolitej - mieszkańcy Polskiej Prowincji Wielka Brytania - od kilku tygodni szturmują urzędy i ministerstwa skutecznie paraliżując ich pracę.
Wszystko za sprawą nieopisanej radości jaka zapanowała na wyspach po ostatecznym odsunięciu od władzy Williama II i wcieleniu tego małego kraju do Rodziny Narodów Wielkiej Rzeczypospolitej. Warto dodać, iż ludność dumnie podkreśla tutaj fakt wcielenia na zasadzie Prowincji, a nie jak wstępnie planowano powiatu, czy nawet gminy.
Tysiące festynów i setki imprez towarzyszą już prawie od miesiąca przejmowaniu władzy przez przedstawicieli polskiego Ministerstwa Narodu. Miliony Brytyjczyków z nadzieją patrzą w przyszłość i już teraz, na własną rękę pragną oszukać zegarek.
- Mam teraz na swoim biurku cztery tysiące osiemset dwadzieścia jeden podań, wszystkie z ostatniej godziny - mówi niewidoczny zza sterty dokumentów pracownik Ministerstwa Narodu - są tu podania o zmianę pisowni London na Londyn, petycję o zmianę barw narodowych, apele o dopuszczenie brytyjskich zespołów do grania w polskiej, piątej lidze i cała masa wniosków o zmianę nazwiska ze Smith na Kowalski...
Nadgorliwi Brytyjczycy chcieliby w ogóle zapomnieć o swojej przeszłości i rzucić się w wir pokoju i dobrobytu, jaki niesie Wielka Rzeczpospolita, jednak jak mówi sam Naczelnik Państwa Polskiego - Wszystko w swoim czasie.
Poprzez szacunek dla dokonań i historycznego znaczenia Wielkiej Brytanii, nie można ot tak wszystkiego pozmieniać, nawet jeśli ludzie sobie tego życzą. Ministerstwo Słusznych Kroków zapowiada powściągliwość w zmienianiu nazw ulic, odrzuca możliwość zmiany nazw miast (poza stolicą, która po odbudowaniu z ruin otrzyma nazwę Nowy Londyn) i zapewnia, że symbole narodowe Wielkiej Brytanii zawisną obok syboli Wielkiej Rzeczypospolitej na równych prawach, dokładnie tak, jak odbywa się to w pozostałych prowincjach Wielkiej RP.
- Nie może być mowy o uprzywilejowanej pozycji Brytyjczyków - mówi rzecznik Ministerstwa - bo niby dlaczego to właśnie ich barw i symboli mielibyśmy się pozbywać?
W projektowaniu nowych zasad Ministerstwo posunęło się nawet do projektu osadzenia na tronie królewskim księcia Edwarda VII - brata pokonanego Williama. Pełniłby on równocześnie funkcję Zarządcy Prowincji i odpowiadał bezpośrednio przed Bogiem, Historią i Naczelnikiem Państwa Polskiego.
Oczywiście obok konserwatyzmu w dziedzinie polityki mamy do czynienia z prawdziwym festiwalem innowacji w dziedzinie gospodarki. Oktadecybiliardy złotych wpompowane w skostniały system finansowy Wysp Brytyjskich, wprowadzenie liberalnego prawa gospodarczego i radykalne obniżenie podatków spowodowało ożywienie gospodarki. Ekonomiści przewidują, że dzięki reformom gospodarka Polskiej Prowincji Wielka Brytania będzie rozwijać się w tempie 493% rocznie.
Dzięki temu, prowincja ta osiągnie średni poziom PKB na mieszkańca dla całej Wielkiej Rzeczypospolitej już za 340 lat.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:7.5 | oddanych głosów:2)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.
"Ludzie wchodzą na Wielką Rzeczpospolitą myśląc, że o świecie wiedzą już wszystko, a odchodząc od komputera zaczynają się zastanawiać dlaczego właściwie w sklepie cukierniczym nie można kupić cukru?"