krótki postój "za potrzebą" ubezpieczany przez żołnierzy Korpusów Inwazyjnych

IX Dywizja Husarii Pancernej wraz z Pierwszym i Drugim Polskim Korpusem Inwazyjnym runęła przez granicę z Czadem i w szaleńczym tempie posuwa się w głąb Czarnego Lądu. Oficjalne źródła milczą na temat miejsca przeznaczenia, jednak wszyscy zgadzają się, że Dywizja w sile 130 Hiper Fortec na gąsiennicach i ponad 20 tysięcy żołnierzy nie zatrzyma się na dłużej wcześniej, niż w RPA.

Ministerstwo spraw wewnętrznych Czadu kilkanaście minut po wkroczeniu do tego kraju wojsk Wielkiej Rzeczypospolitej wystosowało krótkie oświadczenie, w którym wyraża pełne poparcie dla działań naszego kraju, zapewnia o chęci współpracy i udostępnienia całej potrzebnej infrastruktury na potrzeby naszej armii. Naczelnik Państwa Polskiego przyjął te deklaracje z aprobatą.

Wzdłuż szlaku, którym podąża IX Dywizja ustawiają się szpalery tubylców, by choć spojrzeć na owiane legendą Sobieskie. Niestety tylko nieliczni mają szczęście dostąpić tego zaszczytu, ponieważ kolumna posuwa się w średnim tempie 130km/h zatrzymując się jedynie raz na jakiś czas by... obsługa hiper - fortec mogła odejść na stronę. Prasa nie pozostawiła suchej nitki na konstruktorach Sobieskich, którzy przewidzieli kilkanaście wielkokalibrowych dział, dwa reaktory atomowe w formie napędu, miejsce na 50 osób, trzydzieści warstw pancerza, generator pola siłowego, mikrofalówkę, toster i wieszak na ubrania, a o wygódce perfidnie zapomnieli. Inżynierowie zapewniają, że w następnej serii czołgów problem zostanie rozwiązany.

Nie słabnie wzajemny ostrzał prowadzony przez Sojusz Południowo Atlantycki i Wielką Rzeczpospolitą. Szacuje się, że w ciągu ostatniej doby z polskich silosów wystrzelono ponad 4000 rakiet. Mimo tak zmasowanego ostrzału, wszystkie zostały zniszczone jeszcze w fazie lotu przez system obronny przeciwnika. Ten sam los spotkał wszyskie (około półtora tysiąca) rakiety wystrzelone w kierunku naszego kraju.

Nadal nie dochodzi do bezpośrednich starć, jednak wywiad donosi o ogromnej koncentracji wojsk nieprzyjacielskich wokół granicy Polskiej Prowincji Boliwa. Skromny polski garnizon w Ameryce Południowej może jak na razie liczyć tylko na siebie i ewentualne wsparcie z Meksyku. Wsparcie to zapewniłyby jednak tylko polskie jednostki, ponieważ na osobistą prośbę Naczelnika Państwa Polskiego, Prezydent USA obiecał nie angażować swoich wojsk bez wyraźnej prośby Wielkiej Rzeczypospolitej. Ma to zapobiec chaosowi na polu walki i problemom związanym z pojawieniem się na nich przestarzałego amerykańskiego sprzętu.

Pesymizmem napawają również zakłady bukmacherskie, w których zwycięstwo Wielkiej Rzeczypospolitej oceniane jest na 14:1. To najniższa stawka od ponad 25 lat.

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.

Najnowsze wiadomości:

Napisz artykuł!

Amerykanin w kosmosie! | 14.09, by Macer Adekwatna odpowiedź | 10.09, by Red_81 Nie będzie ołtarzy dla PKI? | 16.11, by Macer Problematyczny telefon | 10.04, by Red_81 Epidemiczna demokracja | 28.03, by Red_81 Wybory samorządowe 2068 | 08.09, by Nefarius Co dalej z MRS? | 30.08, by Macer i Red_81 Zwycięska porażka | 24.06, by Red_81 Ludzie Pokoju, Prawdy i Wolności | 27.12, by Red_81 Biuro Ochrony Naczelnika | 26.08, by Red_81 Reparacje wojenne | 14.08, by Red_81 Szczyt G1 | 09.07, by Red_81 27:1 | 09.03, by Red_81 Wielka stolica Wielkiej Rzeczypospolitej | 02.02, by Red_81 Betonowe brzozy na Jowiszu | 05.12, by Red_81 Intronizacja | 19.11, by Red_81 Więcej w Archiwum Wiecej w kategorii wojna