cięcia budżetowe w brytyjskiej policji
sięgnęły
absurdu
Źle się dzieje w
Imperium
Brytyjskim, donoszą największe wyspiarskie agencje prasowe. Król
William II nie bardzo radzi sobie z pogrążającym się w coraz
większym
kryzysie państwem. Najlepiej świadczy o tym fakt przemianowania
Wielkiej
Brytanii na Imperium Brytyjskie i magiczne myślenie, że dalej to
jakoś to
już będzie.
Słabość Anglików obnażyła
dopiero co zakończona Operacja Guinness w Irlandii. Podczas gdy
Wojsko
Polskie w ciągu kilku dni opanowało sytuację na niepokornej wyspie,
brytyjskie jednostki nie były nawet w stanie wkroczyć do zajętej przez
Irlandczyków Irlandii Północnej.
"Nic dziwnego!" -
komentuje jeden ze sztabowców Polskich Korpusów Inwazyjnych - "Jakby
w
naszej armii brakowało sznurówek dla wojskowych, to też byśmy pewnie
niewiele zdziałali. Ja w ogóle nie wiem po co Brytyjczycy tą armię
trzymają...
Przecież i tak odwalamy za nich całą brudną robotę."
Minister Wojny Wielkiej
Rzeczypospolitej przypomina, że to już druga (po okrojeniu
brytyjskiej
strefy okupacyjnej w Palestynie do kiosku i warzywniaka - przyp. red.)
tak
prestiżowa porażka Imperium Brytyjskiego. Zaraz jednak dodaje, że
Anglików i
Polaków łączy sojusz Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a sojusze
są
po to, żeby sobie wzajemnie pomagać.
Tymczasem do wyzwolonej od
tyrana
Irlandii napływają kolejni urzędnicy z Macierzy, by zmierzyć się ze
spuścizną
dyktatury. Pierwsze decyzje o zniesieniu prohibicji i zakazu
palenia
tytoniu w pubach, zostały przez miejscową ludność przyjęte z
entuzjazmem. Według raportu Ministerstwa Informacji "(...)
Irlandczycy
po przyłączeniu ich wyspy do Wielkiej Rzeczypospolitej odetchnęli z
ulgą,
gdyż bezpowrotnie minęły czasy gdy pozostawali na marginesie
cywilizacji."
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8 | oddanych głosów:1)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.