Znana jako „Żelazne płuco”, kapsuła respirująca, generująca podciśnienie. W niej leżał Strylnikov.
Czwartkowe zapewnienia dowódcy X Dywizji Husarii Pancernej, o zdobyciu moskiewskiego Kremla, sprawdziły się. W czwartkowy wieczór żołnierze PKI przejęli kontrolę nad ostatnim bastionem dawnej stolicy Rosji, zdobywając tym samym pełną kontrolę nad całą Moskwą. Jednakże, to co odkryli w podziemiach Kremla przeszło ich najśmielsze oczekiwania – w tajnych laboratoriach umieszczonych głęboko pod ziemią znajdował się Siergiej Iwanowicz Strylnikov podpięty pod sprzęt medyczny, sztucznie podtrzymujący życie.
- Przeczesywaliśmy podziemne tunele w poszukiwaniu niedobitków, aż w pewnym momencie trafiliśmy na duże drzwi z betonu. Wysadziliśmy je oczekując, że zobaczymy za nimi jakieś tajne archiwa albo zbrojownię. Jednak naszym oczom ukazało się laboratorium medyczne, a w nim kilku przerażonych lekarzy i dwie pielęgniarki. Pomyśleliśmy, że pewnie starali się tu wynaleźć jakąś nową broń biologiczną albo chemiczną, bo na jednej z półek spostrzegliśmy słoiki z kiszoną kapustą, grzyby i pierogi. Ale po chwili spostrzegliśmy, że w pobliskim pokoju ktoś leży w jakmiś dziwnym łóżku, podpięty pod respirator. Był to Strylnikov. – relacjonuje jeden z polskich żołnierzy, którzy dokonali odkrycia.
Po przejrzeniu notatek Rosjan i przebadaniu byłego sekretarza partii komuistycznej, lekarze V PKI z Batalionu Medycznego im. Sanitariuszy spod Monte Cassino, dowiedzieli się, że u Siergieja Iwanowicza Strylnikova stwierdzono śmierć pnia mózgu, po wypiciu niespożywczego alkoholu, we wrześniu 2062 roku:
- Możemy stwierdzić ze stuprocentową pewnością, że mózg Strylnikova uległ śmierci po wypiciu dużych ilości metanolu. Jego mięśnie oddechowe były też w opłakanym stanie. Dlatego leżał w kapsule respirującej generującej podciśnienie. Wygląda na to, że przez ostatnie 14 miesięcy rosyjscy lekarze próbowali przywrócić prawidłowe funkcjonowanie mózgu pacjenta. Jednakże ich próby pobudzenia mózgu do działania, poprzez wywoływanie gastrycznego szoku w organizmie, za pomocą pierogów z kiszoną kapustą i grzybami, nie powiodły się.
Poznawszy prawdę o byłym przywódcy RKWRL, wiemy już dlaczego nie udało się zwieść rosyjskiego dowództwa w Strylnikovgradzie operacją „Czołg trojański”. Nie dowiedzieliśmy się natomiast, dlaczego sam Naczelnik wydał rozkaz przetransportowania żywego Strylnikova do Warszawy. Czyżby chciał aby polscy specjaliści przywrócili jego mózg do życia?!
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.9 | oddanych głosów:19)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.