„W związku z globalnym ociepleniem wszystkie państwa Oceanii mogą zostać zatopione” - grzmią wszystkie (nie)poważne organizacje ekologiczne, które nie akceptują faktu, że na przestrzeni dziejów tego typu wzrosty temperatury miały miejsce wiele razy i są czymś zupełnie normalnym. Nasz kraj, dbający jak wiadomo o szczęście wszystkich ludzi na Ziemi uznał, iż należy je (a właściwie ich mieszkańców) uchronić. Dlatego Naczelnik, w swojej nieograniczonej dobroci i łaskawości, zaproponował mieszkańcom Palau, Wysp Salomona, Nauru, Vanuatu, Wysp Marshalla, Samoa, Tonga oraz Tuvalu przeniesienie ich państw na obszar Marsa, jak wcześniej Japonię i Arulco, w zamian żądając włączenia ziem wyspiarskich krajów do Wielkiej Rzeczypospolitej.
Mieszkańcy wysp jednogłośnie uznali, iż nie chcą przenosić się na Marsa - woleliby Szczecin.
- I bogato i blisko do morza - tłumaczył prezydent Palau na wspólnej konferencji prasowej przywódców Oceanii.
Przesiedlenie 9 000 wyspiarzy na teren Macierzy nie stanowi problemu dla polskiej myśli technicznej i dlatego dzisiaj mieszkańcy tych wyspiarskich państw przeprowadzili się do Szczecina, by zamieszkać w nowych, polskich domach, liczących średnio po 9 pokoi, 5 łazienek, 3 kuchnie, 4 jadalnie oraz salę kinową dla 200 osób.
Istnieje jednakże przypuszczenie, iż Naczelnik nie działał charytatywnie.
- Rząd prawdopodobnie chciał zmniejszyć garb budżetowy- tłumaczy światowej sławy politolog, pan Zenon - w latach 1960-2000, kiedy USA było jeszcze mocarstwem, Oceania zaciągnęła olbrzymie długi od Stanów w celu wydobywania fosforytów. Obecnie, po wyczerpaniu się złóż i kryzysie USA, państwa te albo się zatapiały tak jak Kiribati w 2039 roku, albo rozpoczynały hodowlę pająków jak w Tokelau (słynny przypadek pożarcia miejscowej ludności przez wygłodniałe ptaszniki).
Oficjalnie wiadomo, iż uratowanie przed wodą wysp, na które mieszkańcy wrócą prawdopodobnie za 10 lat, będzie kosztować 640 miliardów złotych. Gdy tylko ostatni mieszkańcy opuścili Oceanię, rozpoczęto szereg prac, mających zakończyć się w 2070 roku. Polscy agrotechnicy zajęli się już wysuszaniem wysp, polscy rybacy wytępieniem wszelkich płaszczek, które prześladowały mieszkańców pływając po zalanych chodnikach i przeszkadzały w poruszaniu się (nadepnięcie na płaszczkę bosą stopą bywa bolesne), a polscy drogowcy budową mostów, które połączą wszystkie wyspy. Dodatkowo pewna kwota zostanie przeznaczona na naukę mieszkańców wysp obsługi komputera oraz liczenia.
Z dniem dzisiejszym Naczelnik ogłosił powstanie Prowincji Oceania, poszerzając terytorium Najjaśniejszej Rzeczypospolitej o kolejne 8,5 mln kilometrów kwadratowych.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.1 | oddanych głosów:21)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.