Zarzuty dotyczące nadgospodarności i narażania budżetu miasta na poważną nadwyżkę finansową usłyszy prawdopodobnie kilku wyższych urzędników stołecznego ratusza. Śledztwo w tej delikatnej sprawie rozpoczęło się właśnie w Prokuraturze Generalnej.
Główne nadużycia w zarządaniu finansami przeszło 340 milionowej Metropolii Warszawskiej to notoryczne opłacanie wydatków reprezentacyjnych z prywatnej kieszeni urzędników, poruszanie się prywatnymi samochodami zamiast służbowych oraz finansowanie kolejnych odcinków stołecznego metra z prywatnych kont pracowników ratusza.
Sprawa prawdopodobnie nie wyszłaby na jaw, gdyby nie wypowiedzenie umowy o prowadzenie rachunku miasta przez Wielkopolski Bank Światowy. Ilość gotówki jaką miasto zgromadziło w banku przekroczyła bowiem nie tylko granice zdrowego rozsądku, ale również limity akceptowane przez system informatyczny banku.
Pragnący zachować anonimowość urzędnik departamentu skarbu w Ratuszu Miasta Stołecznego powiedział nam, że od pewnego czasu tajemnicą poliszynela był fakt, że podczas służbowych kolacji w ruch idą prywatne karty kredytowe urzędników i na to wszyscy przymykali jeszcze oko. Ale nikt nie spodziewał się, że zaczną oni z własnych pieniędzy finansować niewielkie obiekty użyteczności publicznej a nawet kompletne linie metra.
Niezależni eksperci zwracają uwagę na fakt, że Warszawa jest stolicą Polski od 1596 roku. Niektórzy posuwają się nawet dalej dodając, że wcześniej stolicą Polski był Kraków.
Kilku podejrzanych o nadgospodarność urzędników już teraz przyznało się do winy deklarując dobrowolne poddanie się karze, jaką prawdopodobnie stanowić będzie pobranie z kasy miasta pieniędzy za wszystkie zaległe wydatki wraz z odsetkami karnymi.
Szacuje się, że obecna nadwyżka budżetowa Miasta Stołecznego Warszawa sięga 830 trylionów złotych.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.6 | oddanych głosów:8)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.