WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Koniec Internetu
:: technika :: 17.11.2055 by hetmaan
Wyłączenie Internetu najbardziej dotknęło USA. Podobno taki właśnie był plan.
Decyzją Naczelnika Państwa dziś rano ostatecznie przestała istnieć sieć Internet. Ostatnie serwery DNS wyłączono na terytorium Polskiej Wspólnoty Brytyjskiej, trwa też zwijanie kabli i odłączanie nadajników radiowych.
Ponieważ Internet od lat stanowił zaledwie 0,1% zawartości Polnetu, ultraszybkiej sieci globalnej, niewiele osób zauważyło jego odłączenie. Oburzeni są przede wszystkim mieszkańcy USA, a konkretnie trzech mieszkańców Nowego Jorku i rencista z Chicago. Wszyscy korzystali bowiem z Internetu przynajmniej raz w miesiącu, a jeden z nich miał nawet konto email i prywatną stronę www.
Niesmak deklarują również historycy, którzy twierdzą, że usunięcie historycznej zawartości Internetu jest równoznaczne z barbarzyństwem, jednak Ministerstwo Informacji uspakaja: Departament d/s Kontroli Przepływu Informacji On-Line każdego dnia wykonywał kopię zapasową całej zawartości sieci, tak więc nie ma mowy o usunięciu cennych dla historyków danych.
Oficjalną przyczyną odcięcia przestarzałej sieci od Polnetu jest wprowadzenie nowego protokołu IPv13. Ma on znacznie poprawić parametry transmisji w Polnecie oraz umożliwić podpięcie czternastu bilionów komputerów do sieci jednocześnie przy zachowaniu minimalnej gwarantowanej prędkości łącza przypadającego na jedną maszynę na poziomie 10Gb/s.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że zamknięcie Internetu to przede wszystkim kara dla USA za nieprzyjazną Wielkiej RP politykę. Eksperci oceniają, że Cios zadany przestarzałej gospodarce USA, która w znacznej mierze opierała się na Internecie, prawdopodobnie pogrąży ją raz na zawsze.
Stany Zjednoczone, dziś w stanie wojny z dążącą do niepodległości Kanadą, nie ustosunkowały się w żaden sposób do decyzji polskich władz. Złośliwi twierdzą, że zrobiłyby to, gdyby tylko byli w stanie wysłać emaila.
| |