Dupa, dupa, po trzykroć dupa.
Tak, wiemy – na prezentującym tak niebywale wysoki poziom portalu jak www.wielkarzeczpospolita.net, tego typu słowa mogą szokować, ale pewne fakty trzeba określać uczciwie. A efekty walki z przytłaczającym całą gospodarkę garbem budżetowym do takich faktów należą bez dwóch zdań.
Próbowano wszystkiego. Palenie pieniędzmi w piecach największych elektrociepłowni, czy obniżanie podatków tak długo, aż osiągnęły wartości ujemne, dawno już okazały się nieskuteczne. Nie zawahano się też przed działaniami drastyczniejszymi.
- Wielu ludzi do dziś wierzy – tłumaczy wybitnie niezależny ekspert – że ta cała zadyma z Zimbabwe i Traktat z Bangkoku były porażką Wielkiej Rzeczypospolitej. Tymczasem już dawno wykazano, że był to śmiały manewr taktyczny naszego Naczelnika, który za cenę kilku bezwartościowych prowincji usiłował odnieść strategiczne zwycięstwo nad naszym największym, garbatym, arcywrogiem.
- No staramy się – łka prezes Hydrobudowy Wielkopolskiej, spółki odpowiedzialnej za podniesienie z dna oceanu sporej części Afryki. – Powinniśmy skończyć w ciągu kilku miesięcy, a trzeci rok już ciągniemy roboty. Tak zmarnowanych ilości publicznego grosza wszechświat jeszcze nie widział. Ale dla tych w Warszawie to ciągle mało.
- Dla nas to ciągle mało – potwierdza prezes Totalnie Narodowego Banku Polskiego – Z gotówką naprawdę nie mamy co robić. Mnoży się to cholerstwo jak króliki. Ostatnio nawet kazałem każdy banknot w skarbcu w gumową osłonkę zawinąć. No co? - pyta speszony – Tonący i kondoma się chwyta.
Ciekawym o efekt gumowego eksperymentu spieszymy z wyjaśnieniem – nie pomogło. Pieniędzy w kasie jak przybywało, tak przybywa. Plotki głoszą jednak, że władze WRP w końcu znalazły sposób jak się ich pozbyć.
- Nie mogę zdradzić szczegółów – zarzeka się proszący o anonimowość wysoki rangą pracownik Ministerstwa Dobrobytu – ale to będzie strzał w dziesiątkę. To jest jak czarna dziura. Każdy wpompowany w nią trylion złotych zniknie bez śladu.
Redakcji portalu wielka.net udało się nieoficjalnie ustalić, że rząd postanowił zintensyfikować prace nad podróżami w czasie i przenieść do roku 2065 cały polski przemysł wydobycia węgla kamiennego sprzed pół wieku.
- To brednie – wzrusza ramionami dyrektor instytutu im. dr Emmetta Browna w Hajnówce. – Nie pracujemy nad czymś takim. A w ogóle każde dziecko wie, że podróże w czasie są niemożliwe. Możecie mi Państwo wie... Wasza Wysokość się schowa – syka nerwowo w kierunku wyglądającej ciekawie zza drzwi wysokiej, tęgiej postaci z sumiastymi wąsami i husarskimi skrzydłami na plecach. – Naprawdę. Możecie mi wierzyć.
Oczywiście wierzymy.
Ale gdyby choć tak przynajmniej kilku działaczy związkowych... prosimy.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.9 | oddanych głosów:20)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.