W tym roku po raz czterdziesty przyznano Nagrody Oryginalności im. IgNobla. Laureaci tych nagród odznaczani są za najoryginalniejsze i najciekawsze odkrycia lub wynalazki minionego roku. Rok 2056 obfitował w nietypowe doniesienia ze świata nauki i techniki, więc Komitet IgNoblowski miał szczególnie trudne zadanie. Po długich obradach postanowiono przyznać nagrody tylko dla "najlepszych" naukowców.
W dziedzinie geografii nie miał sobie równych tajemniczy Kim On Jest z Prowincji Nowa Korea, który dowodził, że Ziemia jest płaska. Pieniądze, jakie pan Kim wygrał, przeznaczone będą na rejs wzdłuż krawędzi. Ten sam naukowiec otrzymał też wyróżnienie z toksykologii za, jak to określił Komitet, „praktyczne i namacalne pokazanie, jak niebezpieczny i zgubny jest dla człowieka alkohol w ilościach przekraczających normy przyzwoitości”.
Największe emocje towarzyszyły jednak nagrodzie w dziedzinie fizyki. Do końca nie wiadomo było czy wygra sześćdziesięcioletni, cierpiący na impotencję mieszkaniec Thimpu (w dawnym Bhutanie), który twierdzi, że od dziesięciu lat posiada perpetuum mobile, czyli coś, co nigdy nie staje, czy może pan Gerard z Rudy Śląskiej, który "odkrył" światło o barwie czarnej. Ostatecznie wyróżniono mieszkańca Thimpu. Uzasadnienie było następujące: „Młode doktorantki z Uniwersytetu Jagielońskiego poddały urządzenie wielu ciężkim próbom, ale ono rzeczywiście ani razu nie stanęło. Nasz wybór nie mógł być inny.”
Nagroda z ekonomii już piętnasty rok z rzędu powędrowała do USA. Jej laureatem jest ponownie rząd tego kraju, a komisja uzasadnia ten wybór następująco: „Za niezwykłą umiejętność wykorzystania kwadrylionów dolarów pomocy od Polski: w czasie dążącym do zera deficyt dąży do nieskończoności, a kapitał po prostu znika!”. To odkrycie może okazać się przełomem w walce z garbem budżetowym, który jest problemem większej części mieszkańców kuli ziemskiej. Niestety i tym razem na uroczystościach rozdania nagród w stolicy Suazi (Mbabane) zabrakło przedstawiciela rządu USA.
Jednogłośnie nagrodę przyznano tylko w kategorii Technika i Wynalazki. Otrzymał ją pan Przemysław z Hrubieszowa za wynalezienie masła w sztyfcie, które nawet, gdy jest zimno i normalne masło jest twarde, można łatwo i efektywnie rozprowadzić po każdym rodzaju pieczywa (i nie tylko). Niestety, pan Przemysław jest jedynym tegorocznym laureatem z Macierzy.
Najciekawszym literatem 2056 roku okazał się Robert Butterfly z Waszyngtonu, który napisał zajmującą powieść „Ja, Borat”, opisującą życie i prezydenturę człowieka, którego rządy w latach 2013-2025 doprowadziły USA do obecnego stanu. Co ciekawe, książka koncentruje się na okresie, gdy Borat pracował jeszcze jako skromny reporter, a nie na latach jego władzy. Publikacja niepochlebnie ocenia rolę Polski w tym czasie, ale spotkała się z raczej obojętnym przyjęciem ze strony władz naszego kraju, które tłumaczą, że „to tylko fikcja literacka”.
To już wszystkie przyznane w tym roku nagrody. Co ciekawe w tym roku żadnej nie przyznano Francuzom. Pozostaje tylko zachęcić obywateli, aby jak najwięcej Nagród Oryginalności im. Ignobla A.D. 2057 trafiało w ręce Polaków. Niech pracują ręce i umysły ku chwale Wielkiej Rzeczpospolitej!
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:10 | oddanych głosów:4)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.