Pędzą. Na południe. Bez chwili wytchnienia. Bez przerwy na sen czy posiłek. Liczy się jedynie cel. Coraz bliższy, coraz bardziej przerażony. Bamako...
Po ostatnim wystąpieniu Naczelnika w Zielonej Górze, mieszkańcy miasta, a kilka godzin za nimi większość Polaków, wyruszyło samowolnie na wojnę z małym afrykańskim państwem Mali. Niewielka część z nich zakończyła swoją wędrówkę u podnóży Uralu, gdzie napotkany patrol żołnierzy wytłumaczył pomyłkę i skierował obywateli na południowy zachód. Ładnie podziękowano i wyruszono we właściwą stronę.
Zmierzający do Mali z łatwością pokonują kolejne kilometry na drodze do Afryki. Przeszkody nie stanowią nawet morza i oceany. Dzięki interwencji członków diaspory żydowskiej u Najwyższego (nie, drogie dzieci, tym razem nie chodzi o Naczelnika) obywatele suchą stopą mogą przejść po dnie prosto do afrykańskich wybrzeży.
Po początkowym chaosie i bezładzie, teraz wśród tłumu zaczynają wyłaniać się jednostki, które przejmują role organizacyjne i dowódcze. Na całej długości granicy polsko–malijskiej zakładane są obozy dla nowo przybyłych, gdzie na każdego czeka jedzenie, miejsce do spania oraz dokładne rozkazy dotyczące dalszego postępowania. Na stale rosnące masy ludzi tuż za granicą z niepokojem spoglądają malijscy celnicy, którzy już obstawiają między sobą, kto z nich jako pierwszy zostanie polskim jeńcem.
Na głównodowodzącego obrano Józefa Słupidskiego, dentystę spod Szczecina. Według wiarygodnych źródeł zdołał opracować i przedstawić dokładne plany zajęcia Mali w mniej niż tydzień. Pozwoli to wrócić rodzicom do swoich pociech na czas, aby przygotować je do nowego roku szkolnego.
- Nie wyznaczyliśmy jeszcze dokładnej daty inwazji. Czekamy wciąż na przybycie wszystkich chętnych obywateli na miejsce. Nie chcemy przecież, żeby kogoś ominęła taka frajda – mówi pan Kazimierz.
Przygotowania do ostatecznego uderzenia trwają.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.9 | oddanych głosów:18)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.