WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Forum
Obywatelskie |
Forum zawiera
4655 wypowiedzi w
15 tematach. |
|
Aby uczestniczyć w dyskusji na Forum, musisz się zalogować
|
Poradnik Forumowicza
|
04.10.2068, 12:46 | |
wester
|
[ostatnia modyfikacja 04.10.2068 12:47]
Witajcie.
Wybaczcie mały off-top, ale za odpowiedź będziecie mieć moją dozgodnną wdzięczność.
Na początku drugiej wojny światowej, raczej po rozbiciu oddziału wojska polskiego i pewnie po zdobyciu Polski przez Niemcy oraz ZSRR miało miejsce pewne zdarzenia w którym brał udział mój ś.p. Dziadek.
Oddział polskiego wojska urządził zasadzkę na niemieckiego generała który udał się swoim samochodem na lotnisko i wpadł w zasadzkę przygotowaną przez Polaków.
Wersja oficjalna/ propagandowa mówi o wygranej bitwie z Niemcami. Podobnie została przedstawiona w prasie komunistycznej.
Wersja mojego dziadka mówiła o tym, że generał puścił się przodem, będąc pewnym, że nie spotka zagrożenia i wpadł w zasadzkę, gdzie został po prostu rozstrzelany (Dowódca miał informację, że będzie przejezdzac kolumna z generałem) Jako łup wojenny dowódca wział coś złotego (najprawdopodobniej zegarek) który został następnie znaleziony gdy oddział znalazł się w obozie jenieckim. Dowódca zginął na torturach/ został rozstrzelany bohatersko nie zdradzając jacy żołnierze brali udział w zasadzce.
Wie ktoś może o jaką sytuację może chodzić?
Dziecko drogie jestem, a nawet bezcenne według Basi.
Nefarius uznał, że należy mi się medal.
"Wcale nie może dlatego"
|
|
05.10.2068, 20:23 | |
Xiądz Biskup
|
Jakub hrabia Owadowski :
Podpowiedź:
Państwo to znajdywało się w Azji, jako swojego symbolu używało słońca, a jego falga miała te same kolory, co naszą (jednakże w zupełnie innej konfiguracji).
Czas przeszły...
Czyżby "Kompot z wiśni"?
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
05.10.2068, 20:26 | |
Xiądz Biskup
|
wester:
[ostatnia modyfikacja 04.10.2068 12:47]Witajcie.
Wybaczcie mały off-top, ale za odpowiedź będziecie mieć moją dozgodnną wdzięczność.
Na początku drugiej wojny światowej, raczej po rozbiciu oddziału wojska polskiego i pewnie po zdobyciu Polski przez Niemcy oraz ZSRR miało miejsce pewne zdarzenia w którym brał udział mój ś.p. Dziadek.
Oddział polskiego wojska urządził zasadzkę na niemieckiego generała który udał się swoim samochodem na lotnisko i wpadł w zasadzkę przygotowaną przez Polaków.
Wersja oficjalna/ propagandowa mówi o wygranej bitwie z Niemcami. Podobnie została przedstawiona w prasie komunistycznej.
Wersja mojego dziadka mówiła o tym, że generał puścił się przodem, będąc pewnym, że nie spotka zagrożenia i wpadł w zasadzkę, gdzie został po prostu rozstrzelany (Dowódca miał informację, że będzie przejezdzac kolumna z generałem) Jako łup wojenny dowódca wział coś złotego (najprawdopodobniej zegarek) który został następnie znaleziony gdy oddział znalazł się w obozie jenieckim. Dowódca zginął na torturach/ został rozstrzelany bohatersko nie zdradzając jacy żołnierze brali udział w zasadzce.
Wie ktoś może o jaką sytuację może chodzić?
Czy jesteś w stanie podać w przybliżeniu rejon tego zamachu i czy jesteś pewien, że chodziło o generała, a nie np. pułkownika?
Z mojego doświadczenia wynika, że świrusy z forum "Odkrywcy" powinni wiedzieć.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
06.10.2068, 10:52 | |
wester
|
[ostatnia modyfikacja 06.10.2068 10:55]
Xiądz Biskup:
Czy jesteś w stanie podać w przybliżeniu rejon tego zamachu i czy jesteś pewien, że chodziło o generała, a nie np. pułkownika?
Tak chodziło o generała, podobno miał dostać odznaczenie wojskowe w związku z kampanią wrześniową.
Działo się to we wrześniu roku 1939 w okolicach Opoczna (obecne województwo łódzkie)
Generał był raczej dość znany, bo w obozie jenieckim szukano zegarka i osób zaangażowanych w jego śmierć.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd- to najprawdopodobniej był przypadek, że generał spotkał polski oddział wojskowy, a sytuacja została opisana ie w prasie komunistycznej, a w Tygodniku Katolickim w latach 90 (jak widać komuna i kościół to taka sama propaganda)
Dziecko drogie jestem, a nawet bezcenne według Basi.
Nefarius uznał, że należy mi się medal.
"Wcale nie może dlatego"
|
|
06.10.2068, 16:56 | |
Xiądz Biskup
|
Jedyny przypadek, jaki znam, kiedy zginął niemiecki generał w polskiej zasadzce, to akcja oddziału partyzanckiego, pod dowództwem wachmistrza Tomasza Wójcika "Tarzana". Mieli odbić polskich jeńców z rąk Gestapo, ale ten konwój pojechał niespodziewanie inną drogą, więc w zasadzie przypadkiem zginął generał. Był to gen. por. Kurt Renner, dowódca 174 Dywizja Rezerwowa Wehrmachtu. Prawdopodobnie najwyższy stopniem żołnierz niemiecki, który zginął w walkach z WP. Ale było to pod Ożarowem i znacznie później, bo 25 sierpnia 1943 r.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
06.10.2068, 17:22 | |
Xiądz Biskup
|
Dobra, trochę poszperałem. Nie potrafię odpowiedzieć na wszystkie pytania, ale czegoś tam się dowiedziałem.
To nie był generał wojska. Teoretycznie SS Brigadeführer, ale faktycznie Generalmajor Policji, konkretnie OrPo. Nazywał się Wilhelm Fritz von Roettig. Zginął 10 września 1939 r., czyli kiedy WP jeszcze walczyło, a czerwoni jeszcze nie zaatakowali. Zginął faktycznie w okolicy Opoczna, na szosie w kierunku na Inowłódz. Nie został rozstrzelany, tylko trafiony głowę serią z CKMu.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
06.10.2068, 18:15 | |
wester
|
[ostatnia modyfikacja 06.10.2068 18:16]
Xiądz Biskup:
Dobra, trochę poszperałem. Nie potrafię odpowiedzieć na wszystkie pytania, ale czegoś tam się dowiedziałem.
To nie był generał wojska. Teoretycznie SS Brigadeführer, ale faktycznie Generalmajor Policji, konkretnie OrPo. Nazywał się Wilhelm Fritz von Roettig. Zginął 10 września 1939 r., czyli kiedy WP jeszcze walczyło, a czerwoni jeszcze nie zaatakowali. Zginął faktycznie w okolicy Opoczna, na szosie w kierunku na Inowłódz. Nie został rozstrzelany, tylko trafiony głowę serią z CKMu.
Wszystko się zgadza, oddział mojego dziadka miał jeden karabin maszynowy, który został wykorzystany.
Prawdopodobnie niedługo dostanę w swoje ręce spisane wspomnienia mojego dziadka, jak domyślam interesuejsz się historią jeśli chcesz przepiszę je na komputer i mogę je podesłać.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Dziecko drogie jestem, a nawet bezcenne według Basi.
Nefarius uznał, że należy mi się medal.
"Wcale nie może dlatego"
|
|
07.10.2068, 21:32 | |
Xiądz Biskup
|
wester:
Wszystko się zgadza, oddział mojego dziadka miał jeden karabin maszynowy, który został wykorzystany.
Prawdopodobnie niedługo dostanę w swoje ręce spisane wspomnienia mojego dziadka, jak domyślam interesuejsz się historią jeśli chcesz przepiszę je na komputer i mogę je podesłać.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Lubiłem historię. Od czasu kiedy rozgrzebałem doktorat (którego raczej nie skończę) dotyczący Wojska Polskiego w dwudziestoleciu międzywojennym, lubię mniej.
Chętnie przeczytam wspomnienia twojego dziadka. Ale nie wiem, kiedy to nastąpi, ponieważ czas na cokolwiek, mam mało. Zakładam jednak, że przepisanie będzie trwało dłużej, niż jeden wieczór, więc może skończysz akurat wtedy, kiedy będę miał chwilę.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
08.10.2068, 7:24 | |
wester
|
Xiądz Biskup:
Lubiłem historię. Od czasu kiedy rozgrzebałem doktorat (którego raczej nie skończę) dotyczący Wojska Polskiego w dwudziestoleciu międzywojennym, lubię mniej.
Chętnie przeczytam wspomnienia twojego dziadka. Ale nie wiem, kiedy to nastąpi, ponieważ czas na cokolwiek, mam mało. Zakładam jednak, że przepisanie będzie trwało dłużej, niż jeden wieczór, więc może skończysz akurat wtedy, kiedy będę miał chwilę.
Mój Dziadek już nie żyje jego wspomnienia przez kalkę spisywał mój tata. Więc kiedy tylko ojciec znajdzie trochę czasu wolnego to od razy wyślę Ci te wspomnienia.
Dziecko drogie jestem, a nawet bezcenne według Basi.
Nefarius uznał, że należy mi się medal.
"Wcale nie może dlatego"
|
|
30.03.2069, 18:02 | |
dex145
|
A cóż to za cisza w temacie...?
Czyżby skończyły się pomysły?
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
07.04.2069, 14:12 | |
Xiądz Biskup
|
dex145:
A cóż to za cisza w temacie...?
Czyżby skończyły się pomysły?
Raczej idea WRP jako całość.
http://wielka.org/forum.php?temat=6937
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
18.04.2069, 19:09 | |
dex145
|
Xiądz Biskup:
dex145:
A cóż to za cisza w temacie...?
Czyżby skończyły się pomysły?
Raczej idea WRP jako całość.
http://wielka.org/forum.php?temat=6937
Jako że Wielka trwa,pozwolę sobie na rozruszanie tematu zadać proste i łatwe zapytanie...
Proszę podać nazwę miasta,na które odbył się najbardziej zmasowany nalot bombowy w historii II W.Ś. ,i datę owego nalotu...
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
21.04.2069, 23:06 | |
Jakub hrabia Owadowski
|
Tokio, 9-10 marca 1945. Amerykanie użyli bomb zapalających. Efekt: prawie 100 000 zabitych cywilów i 125 000 rannych. Generał Curtis LeMay uznał operację za całkowity sukces.
Do kraju tego...
...głupiego...
tęskno mi, Panie.
|
|
23.04.2069, 17:10 | |
dex145
|
Doskonale.
Proszę dalej.
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
23.04.2069, 22:11 | |
Jakub hrabia Owadowski
|
[ostatnia modyfikacja 24.04.2069 9:29]
Chosrow i Justynian. Chyba największa para rywali w historii. Obaj zapamiętani zostali jako wybitni władcy przez swoje ludy.
Nim jeszcze obaj panowie się starli, Persja i Rzym cieszyły się latami pokoju. Do momentu, gdy przez Kaukaz zaczęły napływać tureckie plemiona. Co gorsze, w 502 roku wybuchła wojna między tymi państwami. Gdy Persowie byli zajęci walką na północy, ówczesny cesarz rzymski (jeszcze nie Justynian) wykupił całą ziemię w pewnej wiosce i ufortyfikował ją, łamiąc tym samym traktaty rzymsko-perskie. Kiedy Ojciec Chosrowa, Kawad to zauważył, cesarz rzymski uznał, że przecież wioska ciągle, tam jest, więc nic nowego nie powstało. A Persowie nic z tym zrobić nie mogli. Jeszce im nawet Rzym zapłacił.
Co to za wioska była?
Do kraju tego...
...głupiego...
tęskno mi, Panie.
|
|
24.04.2069, 19:27 | |
dex145
|
Mopsuestia...?
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
24.04.2069, 22:40 | |
Jakub hrabia Owadowski
|
dex145:
Mopsuestia...?
Trochę bardziej w prawo.
Do kraju tego...
...głupiego...
tęskno mi, Panie.
|
|
25.04.2069, 19:12 | |
dex145
|
Strzelam: Antiochia Cylijska...?
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
25.04.2069, 21:53 | |
Jakub hrabia Owadowski
|
Podpowiem: Miasto znajduje się w Mezopotamii. Po grecku jego nazwa to Anastasiopolis (od imienia cesarza).
Do kraju tego...
...głupiego...
tęskno mi, Panie.
|
|
26.04.2069, 6:48 | |
dex145
|
Na myśl przychodzi mi jedynie Dara...
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
Temat: Quiz historyczny znowu i znowu
<< Wstecz 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65[ 66 ] 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 Dalej >>
Forum | Forum zawiera
4655 wypowiedzi w
15 tematach.
Obecni:
|
|